Dynaheir
![]() |
Siła: 11 | Imię: Dynaheir |
Zręczność: 13 | Płeć: Kobieta | |
Kondycja: 16 | Rasa: Człowiek | |
Inteligencja: 17 | Klasa: Mistrz inwokacji | |
Mądrość: 15 | Charakter: Praworządny dobry | |
Charyzma: 12 | ||
Poziom 10
(dyna10) |
Poziom 12
(dyna12) |
Poziom 13
(dyna13) |
![]() |
||
Biografia: | ||
Zapytana o przeszłość DYNAHEIR miała niewiele do powiedzenia. Pochodzi z Rashemenu, krainy znajdującej się na dalekim wschodzie, a przywędrowała na zachód ze swym obrońcą Minskiem. Jej strażnik przechodzi "dejemma" - rytuał inicjacji - i wszystko wskazuje na to, że ona również. Zapytana, wspomniała tylko, że wielkie rzeczy przepowiedziano Wybrzeżu Mieczy. Wygląda na pewną siebie, jest staromodnie wrażliwa, ale bardzo wymagająca. Wygłaszała obawy na temat zdrowych zmysłów swego towarzysza, widać jednak, że czuje do niego szacunek i nie zamierza go porzucić. |
||
Miejsce spotkania: | ||
Specjalne (szerzej w: Zadania). |
||
![]() | ||
Zadania: | ||
Samo pojawienie się Dynaheiry jest swoistym questem, niestety, nic więcej dla niej nie stworzono... Jednak sprawienie, by się pośród nas znalazła, nie należy do rzeczy prostych (oczywiście, jeśli nie dysponujemy instrukcją) - musi bowiem zostać spełnionych szereg czynników: rozdział 2, 3 lub 6, rozmowa przed snem na otwartej przestrzeni z dala od innych postaci. Konieczna jest też obecność w drużynie Minsca i Sime, muszą też w tym momencie mieć za sobą dwa dialogi między sobą (od razu zdradzę, że o ile pierwsze dwa przychodzą relatywnie szybko, o tyle na trzeci czeka się naprawdę długo. Decydująca rozmowa zaczyna się, gdy Minsc chce dać Sime do ręki chomika, ona się broni, ale w końcu ulega (w końcu co by nie mówic o tym przygłupie, ale "przekonywać" potrafi (vide: Desharik;)... No i się zaczyna, chomik ugryzie Sime i spadnie na ziemię, w tym momencie (jeszcze widać Minsca) odpali się dialog z nami (bez wychodzenia z okna dialogowego) - mamy 3 opcje: - Dynaheir? DYNAHEIR! Proszę, obudź się! - Nie mam pojęcia, co to za kobieta. Poczekajmy, aż się obudzi. - To Dynaheir, wiedźma, którą Minsc chronił, zanim została zabita... Powodują one odpalenie się cutscenki, w której do życia wraca (budzi się) Dyna, a Minsc znika - a ona sama zagaduje do nas, w sprawie wyboru kogo chcemy - ją czy Minsca - mamy do wyboru 3 opcje: 1., że chcemy oboje (na co odpowie, że to niemożliwe), 2. oznacza wybór Minsca, 3. - Dynaheir... |
||
![]() |
||
Opinia: | ||
morgan: | ||
By uzyskać pełny obraz należy sobie odpowiedziec na dwa pytania: Jak potężną jest postacią? i Czy warta jest utraty Minsca? Hmm, jeśli chodzi o potęgę to bez wątpienia nią jest i w miarę osiągania wyższych poziomów staje się coraz potężniejsza, aczkolwiek zawsze będzie pozostawać w tyle za Edwinem i jeśli trafi z nim do druzyny, będzie jedynie cennym uzupełnieniem. Inna sprawa, kiedy porównamy z innymi - wieloklasowi Jan i Aerie będą wolniej awansować, mimo (zwłaszcza w przypadku tej drugiej) większej palety możliwości, dwuklasowe Nalia i Imoen zawsze bedzie mieć ten jeden czar na poziom mniej... Jednym z problemów będzie zapewne dość wysoka (nawet jak na maga) KP - niestety będzie musiała wybrać czy Bransolety KP3 czy Rękawice zręczności... Na pytanie drugie każdy zapewne bedzie mieć własną odpowiedź, zależną w dużej mierze od preferencji odnośnie sposobu walki i składu drużyny, aczkolwiek ogólna prawidłowość, zgodnie z którą to mag z biegiem czasu staje sie siłą przewodnią, pozwala nam mimo wszystko upatrywać faworyta (a właściwie faworytki) w tym porównaniu... Z pewnością jej największym mankamentem jest żenująco mała ilość (właściwie to niemal brak) banterów czy interakcji, nie mówiąc już o tak ambitnym przedsięwzięciu jak mały romansik (zwłaszcza, że rozsądek podpowiada, że byłby zarówno możliwy, jak i (ze strony Dynki) uzasadniony). Patrząc na ewolucję oryginalnego TSu, w którym w wersji 7 nie ma one-dayów Corana i Dynaheir, zapewne i w kolejnej odmianie pod BP znikną. |
||
Ocena: | Zalety: | Wady: |
3/10 | • magiczka |
• nieomal niemowa |
Epilog
Dynaheir powróciła na pewien czas do Rasheman, a jej doświadczenie i wiedza zapewniły jej wysoką pozycję wśród jej braci. Lecz wkrótce wyruszyła na kolejną dajemmę w towarzystwie nowego opiekuna. Mężczyzna ten okazał się rozumnym i dzielnym wojownikiem. Jednak, jak później mówiono, Dynaheir nigdy nie była zadowolona z jego usług. Zwolniła go ze służby i odtąd wędrowała samotnie. Dynaheir znana była również z hodowli chomików. Jakiś czas później wyszła za ambitnego maga z Tethyru i wspólnie otworzyli akademię magii. Pozostaje mieć jedynie nadzieję, że kiedyś pojawi się między nimi uczucie. |